Osiedlowy Bywalec
okeJ ja sie zgaDZAM
wOjtO jest spOko .
mOze teraz zaczniemy jak cO prOc fiOte i na niej sie wyzywac a nie na wOjcie . ! ?
Offline
Dzisiaj wieczorem karol się obraził na mnie.
Wyglądało to tak
Kacper chciał wziąć pająka z boku bloku na rękę.
Karol zaczął mu przeszkadzać więc zacząłem po popychać.
Powiedziałem mu że przeszkadza.
Obraził się i poszedł do domu.
Jeżeli go czymś uraziłem lub to była moja wina
Z GÓRY PRZEPRASZAM !!!
Offline
Ja mam problem,
Pele ostatnio do mnie pisze żebym poszedł z nim do turysty i do jego mamy biura...
Ja z miłą chęcią się zgodziłem, zapytałem się czy Karol idzie, Pele odpowiedział że po niego był ale on nie chciał czy coś w tym stylu..
Następnego dnia (dzisiaj) byliśmy na podwórku, potem siwiadek nr 1 (Karol), świadek nr 2 ( KingKong ) i sprawca (Pele) poszli sprawdzić na basen jaka jest woda, ja nie poszedłem bo mi się nie chciało bo wcześniej na drzewie stłukłem sobie nogę i kolano mnie bolało...
Za jakiś czas siedzę przed kompem i widze i słyszę was że już jesteście, a więc zadzwoniłem czy wyjdziecie, świadek 3 (Magalena) powiedział że niestety nie, ponieważ idą do miasta kupić strój, aby kąpać się w miejscowym kąpielisku wodnym... Ja z wielkim żalem odłozyłem słuchawkę i niestety nie usłyszałem zdania "czy idziesz z nami?" więc bardzo mnie to zraniło że jak Karol nie szedł do miasta to Pele poszedł po mnie i że jak Karol już chciał iść to Pele po mnie nie przyszedł A więc to jest mój problem
Offline
1.nic nie mówiłeś o nodze.
2.Nie rozłączaj się przed końcem rozmowy
3.Może nie myślałem wtedy aby iść z tobą
4.To wszyscy się w dniu dzisiejszym na Ciebie wku**** i nie chcieliśmy z tobą jechać na basen za
Wójto: Nie idziesz z nimi ?
Kacper: Nie bo nikt po mnie nie zadzwonił.
5.Mamy dość twoich fochów
6.Jeżeli to ten wielki problem to pzd od ks. Proboszcza
Offline